Stylizacje Wpis

MIX

7 czerwca 2012
Wbrew tytułowi nie będą to ani inspiracje ani mieszanka zdjęć z telefonu ani bógwieco jeszcze innego. Zestaw z dni, kiedy jeszcze słonko przygrzewało i dało radę wyjść z domu bez swetra i kurtki. 
Łączenie rzeczy, które do siebie nie pasują, bo nie miałam w szafie lepszych i udawanie, że tak właśnie miało być, stało się ostatnio u mnie bardzo popularne. No bo kto o zdrowym umyśle chwaliłby się publicznie tym, co widzicie niżej? No dobra, w sumie to chyba najbardziej nie pasuje tu torba, ale ja na serio nie znalazłam u siebie niczego lepszego…
Look letni, deptakowo-nadmorski prosto z centrum Wawy.
top (f&f), pierścionek – allegro
spódnica – reserved
buty – sequin shoes
torba – h&m
okulary – f&f
bransoletka – c&a
pasek, apaszka (jako bransoletka) – vintage
kolczyki – claire’s

Jako że cudna Mesmerize mnie otagowała mam dla Was niespodziankę, z której dowiecie się 7 niezmiernie interesujących faktów na mój temat. Napiszę je więc wiele nie myśląc, ale postaram się aby były chociaż luźno powiązane z blogiem i modą. Robię dla Was wyjątek, bo zwykle takie zabawy omijam szerokim łukiem.
Zasady były takie:
-należy napisać od kogo się dostało wyróżnienie 
-umieścić banerek (tu się postanowiłam zbuntować, poza tym co to za słowo „banerek”?)
-napisać 7 rzeczy o sobie
-podarować wyróżnienie 10 blogom (daruję wszystkim chętnym, znajcie moją łaskę)
1. Kiedyś modowo poruszałam się w kręgach subkultury rockowo-metalowej. Nie uraczę Was jednak zdjęciami z tego okresu, bo to był rocko(koko?)-metal w bardzo złym guście.
2. Swojej pasji szukałam straaaaaaaaaaasznie długo. Po drodze malowałam, pływałam, rysowałam, grałam na gitarze, tańczyłam, śpiewałam, trzepałam zadanka z matmy i pewnie robiłam jeszcze miliard innych rzeczy.
3. Mam małą obsesję na punkcie butów. Jest to chyba jedyna część garderoby, na którą mogę wydać bardzo dużo pieniędzy i której zawsze będzie mi mało. Na przykład teraz szukam sztybletów, motocyklówek, sandałów na szpilce i 50 tysięcy innych par, które wpadną mi w oko.
4. Moim lumpeksowym sekretem, który właśnie przestaje być sekretem jest Pułtusk. To takie miasto w sumie niedaleko od Warszawy, w którym potrafię spędzić cały dzień w 3 przeogromnych lumpeksach. Dla mnie to pewnego rodzaju terapia. Ale cieszę się, że tam nie mieszkam, bo bym zbankrutowała, mimo że ceny są 2 razy niższe niż w Wawie.
5. Moją ikoną stylu, urody i wszystkiego innego już od wielu, wielu lat jest przepiękna Keira Knightley. Swojego czasu miałam fioła na jej punkcie, teraz nadal mnie ciągnie do wszystkich filmów, w których grała.
6. Jeszcze niedawno miałam alergię na wszelkiego rodzaju świecidełka, cekiny, futerka, panterki, dżeciki, kolor różowy i wszystkie inne przejawy domniemanego kiczu. Na szczęście mi przeszło. Teraz stronię jedynie od butów z dużym szpicem, satyny i wszystkiego co ewidentnie wieje tandetą.
7. Moją ambicją na najbliższe miesiące jest nauka posługiwania się maszyną do szycia. Wstyd się przyznać, ale w życiu nie siedziałam za maszyną, a tak mi się marzy… Zobaczymy co z tego wyjdzie.