Recenzje Wpis

Recenzując: NailTek zestaw do paznokci i dłoni

9 września 2016

Jak to zwykle ze mną bywa w blogowaniu, mocno się ociągałam z dodaniem tego testu. Zestaw jest ze mną już od dwóch miesięcy, a ja dopiero teraz wzięłam się za niego na 100%. Ale mam uzasadnienie. Walcząc z trądzikiem różowatym antybiotykami siadła mi od bad word ość, przez co z Malty (tak, to była połowa maja) wróciłam z grzybicą paznokci. Priorytetem było więc uporać się z nią do ślubu, co się chyba udało. Ale niestety przez ten czas musiałam zapomnieć o malowaniu oraz odżywianiu i jedynym produktem na moich pazurach było lekarstwo. Potem miałam przez 2 tygodnie ślubne hybrydy, no i w sumie dopiero z początkiem września mogłam zacząć testy pełną parą, chociaż oczywiście wcześniej też coś tam próbowałam z nimi działać. A jest co testować, oj zdecydowanie.

Firma NailTek to producent produktów do pielęgnacji paznokci. Ale nie są to kolejne takie same odżywki czy kremidła do rąk. Do testów otrzymałam 4 poniższe produkty.

SONY DSC

Pierwsza ciekawostka to podział odżywek na 4 typy dopasowane do typów paznokcia. Mamy więc inne produkty do paznokci miękkich, suchych, cienkich i normalnych, żeby było łatwiej podzielone są kolorami. Zgodnie ze wskazówkami zawartymi na stronie producenta wybrałam te ostatnie, więc na nich się skupię. Odżywki można kupić pojedynczo lub w dwupakach.

SONY DSC

Pierwszym produktem w pakiecie jest mleczna odżywka podkładowa pod lakier kolorowy. Według producenta ma ona za zadanie wygładzić i odżywić płytkę paznokcia, ułatwić aplikację lakieru i zwiększyć jego przyczepność przez co lakier będzie się trzymał dłużej. No i faktycznie płytka po zastosowaniu jednej warstwy odżywki jest nieco gładsza, ale czy ułatwia nakładanie lakieru? Trudno powiedzieć, umówmy się, że nie jest to karkołomna czynność i podstawą jest raczej świeży, dobry lakier.

Cena (allegro) od 17 zł

SONY DSC

Drugim produktem w dwupaku jest bezbarwna odżywka wzmacniająca do codziennej pielęgnacji, którą można stosować pod i na lakier kolorowy. Ma odżywiać płytkę, nabłyszczać i chronić lakier kolorowy przedłużając trwałość manicure’u.

Pomalowałam w niedzielę pazury zgodnie z instrukcją: najpierw mleczna odżywka, potem kolorki, następnie odżywka bezbarwna. Do tego codziennie dokładam jedną warstwę produktu bezbarwnego i wiecie co? Mamy piątek, 6 dni od dnia pomalowania paznokci, a ja nie mam ani jednego ubytku lakieru. No cud! A paznokcie pomalowałam lakierem no name oraz Inglotem. Świetne rozwiązanie dla osób nieprzekonanych do hybryd. Oczywiście dam znać kiedy pojawią się pierwsze odpryski. Możecie obstawiać.

No ale jednak nie może być tak kolorowo, przynajmniej u mnie, zero owijania w bawełnę. Kolejne warstwy wierzchniej odżywki schną szybciutko, no ale jednak trzeba się przez chwilę pilnować i to codziennie. Do tego paznokcie nie są perfekcyjnie błyszczące i gładkie, no i pojawiają się mini pęcherzyki. Tak czy siak, w życiu tak długo mi się nie trzymał zwykły lakier na paznokciach i na 100% jest to zasługa obu odżywek. No ale niestety przy codziennym malowaniu ilość produktu w buteleczce zmniejsza się dosyć szybko.

Cena (allegro): od 19 zł

Cena za dwupak (allegro): od 30 zł

SONY DSC

Kolejny produkt ratuje życie lakierów. I to dosłownie. Ile razy zdarzyło się Wam, że w ulubionym lakierze/odżywce zaczęły się robić gluty lub zostało go tylko tyle, że wystarczy na pomalowanie tylko jednej warstwy? Teraz mam na to skuteczny sposób: klika kropel rozcieńczalnika dodajemy do lakieru, rolujemy w dłoniach i już wszystko działa tak jak powinno. Mój hit.

Cena (allegro): nawet od 8 zł

SONY DSC

Ostatnim produktem jaki otrzymałam jest krem nawilżający do rąk. Nuda? A jak dodam, ze to krem, który ma pamięć? Brzmi intrygująco. Ale zacznę od podstaw. Ma fajną konsystencję, jest wydajny – niewiele go trzeba, żeby posmarować całe dłonie, szybko się wchłania, skóra rzeczywiście jest nawilżona. Ale o co chodzi z tą pamięcią? Wyobraźcie sobie, że smarujecie łapki, wszystko się ładnie wchłania, zapominacie o tej czynności. Po godzinie myjecie ręce i znów Wam się wydaje, że ręce są jakieś takie nawilżone. Dokładnie takie jakie były zaraz po posmarowaniu. Tak działa ten krem. Woda aktywuje jego działanie nawet do kilku godzin po aplikacji. Takiego cudaka to ja jeszcze nie spotkałam.

Cena (allegro): od 20 zł

Produkty marki można kupić nie tylko przez sieć, ale również w stacjonarnych sklepach: Hebe, Superpharm, Douglas i Sephora, a także u dystrybutorów, których listę znajdziecie na stronie http://www.nailtek.pl/. Dowiecie się tam również więcej o innych produktach firmy.

Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że to na serio przyzwoite produkty w dobrych cenach i z przyjemnością będę je u siebie stosować dalej. Na dnie kosmetyczki na pewno nie wylądują. Spełniają obietnice, są ciekawe i dosyć nietypowe. A jak wiadomo ja nietypowość cenię bardzo!