Podróże Recenzje ślub Wpis

Mój rok 2016

4 stycznia 2017

Na wstępie pierwszego wpisu w 2017 roku chciałabym życzyć Wam wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! Aby nie tylko spełniły się Wasze marzenia, ale też niech życie samo zaskoczy Was masą pozytywnych zdarzeń!

Przyklejona do łóżka chorobą, otoczona walizkami dwóch osób z czterech wyjazdów, które czekają na przypływ sił, abym dała radę je rozpakować, postanowiłam podsumować miniony rok. Bo ten nowy jakoś zaczął się trochę niefortunnie, więc zdecydowałam, że trochę siebie oszukam i nowy rok z postanowieniami i całą tą otoczką rozpocznę dopiero w poniedziałek, kiedy to wrócę do życiowej rutyny.

15857516_1323149627736701_712793743_o

Góra Żar 12.2016

Jaki był mój rok 2016?

Strasznie szybki, intensywny, pełen niespodziewanych zwrotów akcji. Chyba żaden inny rok nie minął mi równie prędko.

Napisałam na blogu w tym czasie 83 posty.

Obejrzałam ok. 110 nowych pozycji filmowych oraz 10 seriali.

Przeczytałam ponad 10 książek – ten wynik koniecznie muszę poprawić w tym roku.

Kilka razy odwiedziłam teatry, muzea, koncerty.

Często spotykałam się ze znajomymi i rodziną.

Przestałam być zakupoholiczką i w centrach handlowych na ciuchowych zakupach byłam jedynie kilka razy jeśli na serio czegoś pilnie potrzebowałam. Nie okupowałam również lumpeksów.

Zaliczyłam 2 dłuższe wyjazdy zagraniczne – Malta i Martynika (może moim kluczem do podróży staną się wyspy na literę M?) oraz około 5 krótszych wypadów krajowych – Trójmiasto, Płock, Jura Krakowsko-Częstochowska, Beskid Śląski, Katowice i Rybnik razy kilka.

No i spontanicznie dosyć zaręczyłam się i wyszłam za mąż – tego w planach jeszcze rok temu nie było. Przygotowania do ślubu i wesela oraz oczywiście samo to wydarzenie mogę nazwać najważniejszym w roku 2016.

08.2016

Krzyczki Szumne 08.2016

Ale może najrozsądniejsza w podsumowaniu będzie analiza moich ubiegłorocznych postanowień noworocznych.

+ wykończyć mieszkanie – co może się przeciągnąć na rok 2017
No i się przeciągnęło. Meble mamy już wszystkie za to do ich metamorfoz nie potrafię się zebrać. Nadal też czekam na szafy…

+ podróżować – w planach jest na pewno Cypr na wiosnę – trzymajcie kciuki, żeby wyszło!

Jest progres! W roku 2016 zaliczyliśmy więcej wypadów niż w 2015, w tym ten wyjątkowy, po raz pierwszy poza granicami Europy.

+ dbać o siebie i zawsze wyglądać jak milion dolarów – bo z tym różnie bywa, ot na przykład teraz siedzę w dresie i paznokci nawet mi się nie chce pomalować

I teraz znowu leżę w pidżamie i rozczochranymi włosami i obdrapanymi paznokciami. No ale wiecie, choroba mnie usprawiedliwia. Chociaż przyznam, że o tym punkcie dosyć intensywnie myślałam w zeszłym roku i często był on w mojej głowie, chociaż nieco rzadziej był realizowany.

+ wyjść do offline’u – w planach miałam m.in. skasowanie facebooka, ale to chyba zbyt drastyczne posunięcie jak na początek

Pożyłam sobie bez facebooka prawie miesiąc i nawet nie było to takie głupie. Mniej czasu poświęcałam też na oglądanie głupotek w necie, więc chyba się udało.

+ dieta, dieta, dieta, ćwiczenia – a któż tego nie wpisuje na swoje listy

Ten temat pragnę przemilczeć.

+ rozwój bloga – również u mnie co roku się pojawia – nowy layout, lepsza jakość, nowe tematy, odrobina lifestyle’u – oby tym razem wyszło!

Nowe tematy wprowadzone, z resztą jest nieco gorzej. Ale widzę szanse na poprawę tego stanu rzeczy.

+ po prostu żyć bardziej! – z tym związany jest również mój nowy projekt, ale to na razie tajemnica

Co to miał być za projekt? Nawet nie pamiętam, ale starałam się żyć intensywniej i przekraczać swoją strefę komfortu.

Zamek Ogrodzieniec 12.2016

Zamek Ogrodzieniec 12.2016

A teraz jak zwykle lista postanowień na rok 2017

Chociaż przyznam szczerze, że zbytnio się nad nimi nie zastanawiałam i będą to punkty z zeszłych lat, które trochę zawaliłam.

  1. Schudnąć – tym razem musi się udać! A dla tych wszystkich, którzy mają podobne cele, a jako motywacji potrzebują fajnych ubrań sportowych, portal Rabble przygotował Kody Rabatowe Nike
  2. Jeszcze więcej podróżować!
  3. Wykończyć mieszkanie i to w ciągu pierwszego półrocza
  4. Przebudować bloga – bo sprzęt do lepszych fot i głowę pełną pomysłów już mam

Punkty 3 i 4 wymagają ścisłej współpracy z mężem, a on nie ma postanowień noworocznych, także może z tym być różnie, ale będę się starać!

I znowu napiszę, że nie zamierzam się ograniczać tylko do swoich celów, ale zamierzam korzystać z tego, co życie samo mi przyniesie. Otwieram oczy na świat po raz kolejny, łapię okazje, żyję bardziej!

A jak tam wyglądał Wasz 2016 rok? Jak planujecie 2017? Piszcie!