Eventy

#chcętoprzeżyć – podsumowanie i relacja z finału

24 października 2017

Minione lato było dla mnie bardzo emocjonujące. A to wszystko dzięki akcji #chcętoprzeżyć organizowanej przez Katalog Marzeń. Na bieżąco starałam się Wam relacjonować zadania, przed którymi stawiali mnie organizatorzy. Dzisiaj chciałabym podsumować całą akcję i zdać relację z finału, podczas którego ekipa również nie oszczędzała nam emocji!

W czerwcu natknęłam się na ogłoszenie: Zostań testerem przeżyć! Realizuj marzenia, a my za nie zapłacimy! Nie wiedziałam, że odpowiadając na ten apel przeżyję jedną z największych przygód w moim życiu, przełamię swoje bariery, poznam świetnych ludzi oraz nabiorę powera i zarażę się masą pozytywnej energii.

Bo najtrudniej jest zrobić pierwszy krok!

Dream Jump, Monster Truck oraz Strzelnica – to atrakcje, które dane mi było przetestować. Dzięki Wam, moi drodzy czytelnicy zaliczyłam aż 3 etapy akcji, odpadając tuż przed finałową rozgrywką. Ale na tym moja przygoda się nie skończyła!

Ogłoszenie wyników tak emocjonującej akcji nie mogło się odbyć w nudny sposób. Uczestnicy zostali zaproszeni do centrum wspinaczki FUNClimb w Warszawie, aby się poznać, pogadać i polatać po ściankach. Oraz oczywiście, aby dowiedzieć się kto został zwycięzcą całej akcji!

Ścianki to zdecydowanie nie moja bajka, ale poznanie ekipy marzycieli było warte zakwasów i poświęcenia!

Z radością informuję, że już na wiosnę ruszają zapisy do kolejnej edycji akcji #chcętoprzeżyć. Z przykrością informuję, że nie będę mogła w niej uczestniczyć, ale Was do tego gorąco zachęcam! Aby nie przegapić zapisów podajcie swój adres e-mail TUTAJ – otrzymacie powiadomienie kiedy tylko ruszą.

PS. Chcecie zobaczyć w kolejnej edycji mojego tatę, który nie tylko gorąco mi kibicował, ale i testował marzenia przede mną? Dajcie mu o tym znać!

To właśnie w ten sposób powinny wyglądać akcje promocyjne firm! Pozytywnie, z uśmiechem i zaangażowaniem! Na pewno będę obserwować dalszy rozwój Katalogu Marzeń oraz kolejne edycje #chcętoprzeżyć.

Za udostępnienie zdjęć bardzo dziękuję Ani Bagińskiej.