– Kupię sobie płaszcz! – pomyślała – taki bez akrylu i poliestru, nieco bardziej elegancki niż sportowa parka, ale nadal cieplusieńki. – No i poszła do jednego sklepu, do drugiego, trzeciego setnego. Przejrzała pińcet tysięcy sklepów internetowych i nic. Albo cienizny, trialrdy milionów cienkich płaszczyków, które założyłabym przy 20 stopniach na plusie dla ozdoby, albo akryl, albo cena z kosmosu. Jak już znalazła piękność w Simple, to się okazało, że ma ręce jak małpa i rękawy są za krótkie. Straciwszy cały zapał stwierdziła, że kupi sobie kożuch, prawdziwy, barankowy. Kroje – przedpotopowe, tudzież ceny, po zobaczeniu których można tylko utopić smutki w drinku i użalać się nad poziomem swojej płacy.
Nadzieja jednak zawsze umiera ostatnia. W przedświątecznej gorączce polazła z rodzicielką do TK Maxx, gdyż rodzicielka szukała kiecki na Sylwestra. Oczywiście rodzicielka nie kupiła nic, za to nasza bohaterka dorwała płaszcz z rozsądnym składem, w rozsądnej cenie, z rozsądną grubością ocieplenia. Nie jest idealny, ale z pewnością ciekawy, dobrze się go nosi i co najważniejsze jest w nim ciepło.
Także mały apel do właścicieli sklepów i producentów odzieży:
Nie mieszkamy w ciepłych krajach, gdzie temperatura minimalna zimą wynosi 15 stopni. Nie wszystkie ludziki łażą tylko z domu do samochodu 5 metrów i z samochodu do miejsca docelowego 5 metrów. Nie wszystkim pasują hitowe limonkowe kurtki. Nie wszyscy mają mężów miliarderów. Niektórzy lubią mieć ciepło, ładnie, wygodnie i elegancko. Niektórzy lubią nawet w siarczyste mrozy iść na 10 kilometrowy spacer nie ubierając przy tym parki w kolorze khaki.
Wierzę, że nie jestem w tym sama i że to świetna podpowiedź na sezonowy biznes odzieżowy.
A wczoraj się skapnęłam, że na chwilę obecną nie mam kurtki, która spełniałaby wymogi moich zimowych maxi kiecek. Także ten… Czekam na cud.
płaszcz tkmaxx 122 zł
golf reserved 20 zł
spódniczka h&m 20 zł
buty allegro 70 zł
kapelusz h&m wymiana
torba mango wymiana