Postanowiłam zaszaleć i trochę poflirtować z najnowszymi trendami. Ogłosić powrót do lat 90. Ale wiecie co? To nie jestem ja. Szczególnie w takiej kolorystyce. Sukienka i golf podobają mi się, to fakt, ale raczej na kimś (może powinnam jeszcze dodać „szczupłym”). Ja w takim wydaniu wyglądam nadzwyczaj niepoprawnie. Ale zgodnie z zasadą, że nawet najgorszy w skutkach modowy eksperyment jest lepszy od bezpiecznej nudy, cieszę się, że poszalałam.
Fotki jeszcze z Białowieży, bo to przecież idealny zestaw na latanie po puszczy. A był wtedy ten jedyny ciepły, tegoroczny dzień. A ja w kozakach i welurze… No cóż. Na głowie znów kapelusz, bo nie ogarniam jeszcze sposobów na ładne układanie moich nowych włosów. Co więcej – nie ogarniam również „nowego” kształtu mojej twarzy, a co za tym idzie najlepszego makijażu. Ileż to człowiek w życiu się musi nauczyć. No i nie mogę też ukryć za włosami fałdek na plecach i drugiego podbródka. Same katastrofy.
Wracając do meritum, czyli zestawu. Czarne tło do welurowej sukienki w kolorze bliżej nieokreślonej żółci, oprócz golfu stanowią również rajstopy i kozaki ze sklepu merg.pl.
Na koniec bonusik.
Foto zestawu w całej okazałości. To jest z płaszczem, okularami i szalikiem. W sumie było tak ciepło, że tego dnia mogłam spokojnie zrezygnować z okrycia wierzchniego, ale jak wiadomo taka pogoda jest najbardziej zdradziecka. Dlatego moja ukochana pepitka vintage musiała być.
sukienka fabprom 20 zł
golf reserved 15 zł
torebka parfois factory outlet 30 zł
kapelusz h&m 10 zł
kolczyki nn 5 zł