Polskie, tradycyjne wesela to często dekoracyjne koszmarki. Drapowane obrusy, satyna na stołach, sztuczne kwiaty w wielkich wazonach, gołąbki i inne cudaki na ściance za młodymi, pokrowce na krzesłach, jeden kolor przewodni. Coraz częściej par stara się jednak podążać za trendami i w ten oto sposób na „modnych” weselach mamy ścianki z kartonowych kwiatków za stołem pary młodej lub wciskany na siłę do wszystkich sal styl rustykalny. A można przecież inaczej. Dlatego dzisiaj chciałam przybliżyć Wam dekoracje ślubne boho i przy okazji zaprezentować Wam mini przewodnik „jak podjąć decyzję o dekoracjach na weselu” – nie tylko dla fanów klimatu boho.
Zdjęcia wykonała oczywiście Malexandra.
Podstawowi usługodawcy zarezerwowani – uff… Impreza się odbędzie, można teraz spocząć na laurach na ładnych kilka miesięcy i nie zaprzątać sobie głowy tematem ślubu. To prawda, jeśli przygotowujecie imprezę 3 lata wcześniej. Kiedy jednak wesele odbędzie się za mniej niż rok raczej nie ma mowy o odpoczynku. W tym momencie warto rozejrzeć się za dekoracjami. Chociaż tak na prawdę ogólny styl wesela – ściśle związany z gustem dotyczących ozdób powinien zostać określony na samiuteńkim początku przygotowań jeszcze przed rozglądaniem się za salą. To on powinien definiować nasze kolejne wybory. Częstym błędem narzeczonych jest olanie tego tematu i potem kombinowanie jak tu zdobienia rustykalne wprowadzić do złoto-bordowej kryształowej sali. Nie można bagatelizować tego tematu! To właśnie dekoracje robią klimat imprezy, bez nich żadne wesele nie zostanie zaliczone do najpiękniejszych.
Dekorować samemu czy wynająć firmę?
Tak na serio to mamy 4 możliwości do wyboru plus ich hybrydy.
- Dekoracje wykonujemy samodzielnie/z pomocą najbliższych – Super opcja dla osób z dużymi zdolnościami manualnymi, smykałką, znajomością kwiatów i ogromną ilością wolnego czasu, a także zdyscyplinowanych i zorganizowanych. Sprawdzi się przy niewielkich imprezach. A ogranicza nas jedynie wyobraźnia i dostępność materiałów! Być może niektóre elementy dekoracji będzie trzeba wypożyczyć na własną rękę. Nad wszystkim mamy pełną kontrolę. Goście na pewno docenią serce i nakład pracy włożony w detale. Jest to opcja niskobudżetowa, ale stresująca. Osobiście nie wyobrażałam sobie siebie spędzającej pół nocy tuż przed ślubem na dekorowaniu sali, a ślubnego poranka na ozdabianiu kościoła.
- Zostajemy przy dekoracjach proponowanych przez salę – Każdy dom weselny ma swoje podstawowe dekoracje. Oferowane są one zwykle w cenie „talerzyka”. Także wtedy nie wydajemy ani grosza. Niestety przy wyborze takiego rozwiązania nie mamy dużego wpływu na wygląda sali. Bierzemy co nam dają i mamy z głowy. Czasem wybieramy jeden z proponowanych kolorów przewodnich. Taka dekoracja nie będzie może najbardziej oryginalna, a często w jej skład wchodzą sztuczne kwiaty, ale jeśli komuś odpowiada taka estetyka lub nie chce wydawać pieniędzy na ozdoby i zawracać sobie nimi głowy – jest opcja. A może sala oferuje żywe kwiaty i piękne dekoracje? Nie ma co się zastanawiać. Co wtedy z kościołem? Zostawiamy go takim, jakim jest. Nasze kościoły i tak są zwykle dosyć bogate jeśli chodzi o zdobienia.
- Florysta/kwiaciarnia – To coś pośredniego między 1./2. a 4. Dekoracje kwiatowe, bukiety, butonierki itp. zlecamy kwiaciarni. Resztą zajmujemy się sami lub zostajemy przy tym, co oferuje nam sala. Mamy większy wpływ na ostateczny efekt, a przy tym jesteśmy chociaż częściowo pod opieką profesjonalistów.
- Firma dekoratorska – Wykonanie całej dekoracji oddajemy w ręce profesjonalistów, którzy zajmą się każdą pierdołą, ustawią kwiaty, lampiony, udekorują bramę przed domem, samochód, stoły i wszystko inne co im lub nam się zamarzy. Jest to wyjście najbardziej kosztowne, ale i efekt jest najpełniejszy i najpewniejszy.
Na co zwrócić uwagę przy umowie z firmą dekoratorską?
Ekipę wybierzmy na podstawie poleceń i portfolio. Decydując się na współpracę z pracownią florystyczną lub dekoratorską koniecznie spiszmy umowę. Zawrzyjmy w niej koniecznie cały zakres usług, a także jej cenę. Zabezpieczmy się przed ewentualną rezygnacją ze strony usługodawcy odpowiednią karą umowną. Na spotkanie z dekoratorami umówmy się w miejscu wesela, zabierzmy ich również do kościoła (Jeśli ten zezwoli na wprowadzenie zewnętrznych dekoracji, bo z tym bywa różna. Może również pojawić się problem kiedy w danym dniu jest kilka ślubów jeden po drugim- nie będzie czasu na zmienianie ozdób Trzeba wtedy dogadać się z innymi parami, wybrać neutralny styl i kolory i podzielić koszty). Przygotujmy bazę inspiracji. Bliżej terminu ślubu podeślijmy foto sukni ślubnej i planowanego makijażu/fryzury. Do nich dobieramy np. bukiet czy wianek. Zwróćcie uwagę na elementy, na których zależy Wam najbardziej. Co jak co, ale akurat ta usługa musi być dokładnie do Was dopasowana! Ustalcie które elementy zostają z Wami, a które są do zwrotu dekoratorom. Kto płaci za ewentualne zniszczenia. Przekażcie dekoratorom kontakt do obsługi sali, żebyście nie musieli bawić się w pośredników.
Co składa się na dekoracje?
Jest tego dużo i tak na prawdę nic nas nie ogranicza. Jednak przygotowałam listę tych najpopularniejszych elementów, które najczęściej pojawiają się w umowach z firmami dekoratorskimi.
- bukiet młodej, świadkowej, druhenek, ewentualne wianki, bransoletki, kwiatki/stroiki do butonierek dla młodego i świadka, płatki do sypania
- dom Młodej i Młodego – dekoracja klatki, drzwi, bramy, drogowskazy
- samochód
- dekoracja kościoła, urzędu, miejsca ślubu plenerowego – krzesła, pokrowce, dywany, lampiony, bukiety, zdobienia ławek, stołu urzędnika (pamiętajcie o godle!)
- otoczenie sali – popularny napis Love, lampiony, bramy, pergole, dekoracja stolików dla palaczy
- plan stołów, winietki, numery stołów, podziękowania dla gości, menu
- stół młodych – ścianka za młodymi, krzesła, bukiety, literki
- stoły gości i bufetowe – bieżniki, świeczniki, wazony, bukiety
- kwiaty dla rodziców na podziękowania
Dekoracje ślubne boho – jak to ma wyglądać?
Boho to w założeniu styl łączący surferów i cyganów. Jest więc luźny, kolorowy, wzorzysty, z odrobiną przepychu. Boho kocha naturę, sprawdzi się najlepiej na przyjęciach plenerowych, w namiotach, stodołach, wiejskich chatach, na plaży. Niesamowitą robotę przy dekoracjach w klimacie boho robią lampki, lampiony, światełka i świece. Żadnych ledów! Boho lubi również drewno w każdej postaci, kolorowe szkło, postarzane metale, do tego wstążki, tkaniny, kolory!
Wybierając boho na styl przewodni wesela możemy zdecydować między innymi się na:
- boho-glam – dosyć elegancki, dużo złota, srebra, miedzi, cekiny, szlachetne tkaniny, głębokie kolory
- boho-eco – drewno, biel, zieleń, surowe tkaniny, koronka, najbardziej ascetycznie
- boho-vintage – gipiura, retro obrusy, meble, dodatki, stare walizki, skrzynki, lustra
- boho-hippie/gypsy – tutaj będzie najbardziej kolorowo, najbardziej wzorzyście, największa ilość przepychu, a co za tym idzie największa ilość nakładów finansowych
- boho-rustic – polne kwiaty, juta, słoiczki zamiast wazonów – ten klimat właśnie ja wybrałam. Było zbyt kolorowo na klasyczny styl rustykalny, a jednak zbyt ascetycznie i naturalnie na szalone boho.
Oczywiście wszystkie mixy powinny wynikać z naszego stylu życia i bycia oraz naszych upodobań. Fajnie powiedzieć już przy zapraszaniu o stylu imprezy. Może wtedy goście poczują inspirację i ubiorą się w proponowanym przez nas klimacie?
Dekoracje na naszym ślubie wykonała firma Weddingowo-Florystycznie z podwarszawskiego Legionowa. Z czystym sumieniem mogę polecić panią Magdę. Osób z taką pasją i zapałem do pracy jest mało!
Ile zapłaciliśmy? 4000 zł za pełen pakiet z bukietem, wiankami, planem stołów, winietkami, miejscem ślubu, namiotem. To był budżet ustalony przez nas, pani dekoratorka się go jedynie trzymała.
Moje rady dla narzeczonych
Dajcie wolną rękę specjalistom! Określcie ogólny styl, mniej więcej powiedzcie co byście chcieli. W kwestii detali zaufajcie usługodawcom. Brak sztywnych ram i ograniczeń pozwoli im uwolnić wszelkie pokłady artyzmu i radości z pracy.
Od początku pilnujcie, aby wizja wesela była spójna. Każdy element powinien pasować do reszty. Łącznie z Waszym wyglądem.
Olejcie kolor przewodni. To bardzo staroświeckie. Teraz określamy styl (boho, eco, etno, folk, rustykalny, glam itp.) lub temat przewodni (lata 20, ulubiony film, sportowy, motocyklowy itp.) oraz ewentualnie paletę 5-6 współgrających ze sobą barw.
Styl wesela powinien być dopasowany do Waszego codziennego stylu. Nie zatraćcie siebie w tym szaleństwie, bo tak wypada. Jesteście stukniętą, rockową parą? Przygotujcie szalone, rockowe wesele! Na co dzień biegacie w dresach i oglądacie wspólnie mecze? Koniecznie pokażcie tę pasję gościom! Niech to będą przemycone nawet drobne elementy dekoracji, ale to właśnie ten smaczek zbuduje klimat.
Nie oszczędzajcie zbytnio na dekoracjach. Są oczywiście elementy, z których można zrezygnować, okroić liczbę bukietów lub wybrać tańsze kwiaty. Ale warto zadbać o ogólne wrażenie estetyczne. Dekoracje też widać na zdjęciach i filmie. Wbrew pozorom goście je zapamiętują.
Wygoda! Nie tylko wygląd się liczy, ale również komfort uczestników wesela, no i oczywiście ich bezpieczeństwo! Poustawianie wszędzie małych świeczek może skutkować pożarem. Wielkie bukiety na stołach przeszkadzają gościom w komunikacji. Kokardy na satynowych pokrowcach krzeseł się zsuwają.
Zorientujcie się jakie kwiaty są powszechnie dostępne w okresie Waszego ślubu. Jeśli zafiksujecie się na piwonie, a ślub macie w październiku to albo zbankrutujecie, albo się rozczarujecie. Kwiaty niestety są sezonowe i trzeba o tym pamiętać. Do tego nie wszystkie nasze ulubione roślinki nadają się do bukietów i wianków. Muszą to być kwiaty wytrzymałe.