No to zaczynamy jesień. I nie będę narzekać, że jest zimno. Nowa pora roku, nowe wyzwania, nowe cudowne trendy i kolekcje, nowe ciuchy – to mi chwilowo wystarczy aby cieszyć się z życia.
Zupełnie przez przypadek kolorystycznie i krojowo wpisałam się w jesienne trendy. Co prawda wcześniej słyszałam, że burgund ma być królem sezonu, ale żadnych innych przecieków. Aż tu w poniżej przedstawionym stroju zakupiłam sobie magazyn Hot z przeglądem trendów na nadchodzący sezon i ze zdumieniem stwierdziłam, że idealnie się w nie wpasowałam. Jest wyżej wymieniony burgund, jest zieleń khaki, luźne kroje. Są ciężkie, skórzane dodatki i ćwieki. No po prostu jestem z siebie dumna.
Let’s start this fall. I will not complain that it is cold. New season, new challenges, new trends and wonderful collections, new clothes – this is enough for me to enjoy life at this moment.
Quite by accident in colours and style I’m in autumn trends. It is true that before I heard that burgundy will be the king of the season, but no other news. And then wearing clothes from this post I bought a magazine 'Hot’ with a review of trends for the coming season, and very happy I found that I perfectly fit into them. Burgundy is, khaki too, they are heavy, leather accessories and studs, and also oversize. Well I’m just proud of myself.
Quite by accident in colours and style I’m in autumn trends. It is true that before I heard that burgundy will be the king of the season, but no other news. And then wearing clothes from this post I bought a magazine 'Hot’ with a review of trends for the coming season, and very happy I found that I perfectly fit into them. Burgundy is, khaki too, they are heavy, leather accessories and studs, and also oversize. Well I’m just proud of myself.
pants – stradivarius allegro
sweater, bracelet, earrings – h&m
bag – gift allegro
ring – katherine
belt – orsay
shoes – deezee
Na koniec tag nasycony szczęściem, czyli wszystko co powoduje nawet najmniejszy uśmiech na mojej twarzy. Otagowana zostałam przez http://making-myself-beauty.blogspot.com i jak zwykle taguję wszystkich chętnych do zabawy.
- miłe chwile spędzone z Miszą, rodziną, znajomymi, zwierzakami
- przepiękne zdjęcia – szczególnie te w wykonaniu mojej cudownej Olgi
- każde wyjście z domu w celach rozrywkowych (kino, spacer, cokolwiek…)
- zdane egzaminy
- możliwość pobycia sama ze sobą, kiedy mogę robić to co chcę
- oczywiście udany outfit, makijaż, zakupy
- prezenty 😀
- przepyszne jedzenie
- pochwały – szczególnie za jedzenie, wykonane własnoręcznie
- gotowanie – idąc za ciosem
- każdy komentarz, obserwator i każdy inny przejaw uznania związany ze sprawami okołoblogowymi
- kolejna para butów – o to jest radość długotrwała
- słońce, upał, plaża
- podróże
- dobra muzyka
- i pewnie jeszcze milion innych spraw, o których zapomniałam…