Powrót do korzeni, do stylu, w którym czuję się zdecydowanie najlepiej. Mało krzykliwe barwy, luźny krój swetra, obcisłe gacie i dodatki w indiańskim duchu. I powiem wam szczerze, że w końcu się zdecydowałam na konkretny styl i będzie to właśnie coś w takim klimacie. Trochę czasu jednak upłynie zanim zacznę go stosować zawsze i wszędzie, bo obiecałam sobie, że nastąpi to wtedy kiedy schudnę i będę przymuszona wymienić większość ubrań w szafie. Trudno określić nawet przybliżony czas tego wydarzenia, ale ono z pewnością nastąpi.
Kwiaty nieczęsto goszczą na moich ubraniach, szczególnie na tych mało letnich. Już stosunkowo dawno mi się przejadł ten wzór. Tutaj jeden z wyjątków.Ten wzór akurat wydaje mi się jakiś neutralny i bardzo lubię nosić poniższe spodnie. Wbrew pozorom można je łączyć z innymi rzeczami na wiele sposobów. Reszta już znajoma.
Kwiaty nieczęsto goszczą na moich ubraniach, szczególnie na tych mało letnich. Już stosunkowo dawno mi się przejadł ten wzór. Tutaj jeden z wyjątków.Ten wzór akurat wydaje mi się jakiś neutralny i bardzo lubię nosić poniższe spodnie. Wbrew pozorom można je łączyć z innymi rzeczami na wiele sposobów. Reszta już znajoma.
sweter, spodnie – h&m
torba – house
buty – allegro
naszyjnik – c&a
kolczyki – katherine
bransoletka – ARTNOVI