Grudzień obfitował u mnie w wyjazdy. Zaliczyłam 3 wyprawy, a więc i 3 nieszczęsne pakowania i jedno wielkie rozpakowywanie po powrocie. Między wyjazdami byliśmy dosłownie 2 godziny w domu i ten czas musiał mi…
Grudzień obfitował u mnie w wyjazdy. Zaliczyłam 3 wyprawy, a więc i 3 nieszczęsne pakowania i jedno wielkie rozpakowywanie po powrocie. Między wyjazdami byliśmy dosłownie 2 godziny w domu i ten czas musiał mi…