Miałam w czerwcu jechać na pewien plener pin-upu. Uzbierałam na tę okazję stertę kobiecych fatałaszków w różnorakie kropy, grochy, groszki, kropeczki. Na wyjazd jednak nie dotarłam z powodów różnych, ciuchy zostały. No i teraz…
Miałam w czerwcu jechać na pewien plener pin-upu. Uzbierałam na tę okazję stertę kobiecych fatałaszków w różnorakie kropy, grochy, groszki, kropeczki. Na wyjazd jednak nie dotarłam z powodów różnych, ciuchy zostały. No i teraz…