Chałupa posprzątana. Siedzę sobie z domową lemoniadą z domową miętą prosto z balkonu, patrzę przez okno na całe warszawskie Bródno. Słucham Dolly Parton (tak, gust muzyczny mam dosyć podły – jak większość amerykanów, a…
-
-
Ledwie co pisałam ostatnią, a tu już przyszła pora na kolejną. Strasznie ten czas leci. A muszę powiedzieć, że w kwietniu trochę się na mojej kulturalnej mapie działo. Koncert Z początkiem miesiąca wylądowałam w…