Bez zbędnego kombinowania i zastanawiania się pół godziny co na siebie włożyć, wyciągnęłam z szafy ubrania, które stworzyły poniższy zestaw. Mówiąc „nie” jesiennym smętom, czerniom i szarościom, postawiłam na kolory, co prawda stonowane i niezbyt jaskrawe, ale zawsze kolory.
Kiedyś miałam ogromną słabość do kolorowych rajstop. Słabość minęła, zostały za to rajstopy we wszystkich odcieniach tęczy i teraz bardzo intensywnie się zastanawiam z czym je sensownie łączyć. Powolutku jednak wyciągam je z szuflady i tym razem postawiłam na modny w tym sezonie kolor bordo, który w całkiem niezły sposób kontrastuje z granatem.
Retro-ciotko klotkowego charakteru nadała całości kwiatowa koszula, która kosztowała mnie całą złotóweczkę na wyprzedaży w second handzie. I zestaw gotowy na jesienny spacer czy randkę. Trochę czasu się zastanawiałam, czy ten outfit jest wart zdjęć, bo jest dosyć prosty i raczej niczym nie zaskakuje ani nie zachwyca, ale jednak zdecydowałam się na sesję.
Zrobiłam również kolejne podejście do tematu lustrzanych paznokci. Tym razem w roli głównej wystąpił świetny lakier, zakupiony na allegro za niecałe 13 zł. Dostępne są różne metaliczne kolory, ja zaopatrzyłam się w srebrny i złoty. Na razie wypróbowałam jedynie ten pierwszy i szczerze go polecam. Może efekt nie jest bardzo lustrzany, a na zdjęciach jeszcze bardziej się zmatowił, ale kolorek dosyć mocno się błyszczy i odbija światło, nazwałabym to efektem lustra za lekka mgłą. Jedna warstwa już całkowicie wystarczy, lakier natychmiastowo schnie, ma za to jedną dużą wadę – bardzo szybko odpryskuje i już następnego dnia byłam zmuszona go zmyć. Ale i tak myślę, że nic lepszego, bardziej lustrzanego i w rozsądnej cenie na chwilę obecną się nie znajdzie. Zainteresowanym podam link do aukcji.
koszula – sh
sweter – dh barbara
spódnica – new yorker
buty – allegro.pl
torebka – sh
pasek – sh
kolczyki – katherine.pl