Rosja mnie inspiruje. Odkąd zaczęłam w zeszłym roku uczyć się języka rosyjskiego zainteresowałam się kulturą wschodu. Słucham coraz więcej rosyjskiej muzyki, oglądam mnóstwo rosyjskich filmów, czytam książki rosyjskich autorów i jestem zafascynowana tym światem. Fascynacja ta nie mogła nie przejść na moją największą pasję czyli modę. Także prezentuję wam dziś jesienno-zimowy look, bo w końcu pierwszy śnieg już się pojawił, w klimacie Carskiej Rosji. Podstawą jest dwurzędowy płaszczyk zakupiony na szybko, kiedy wynikła dosyć nieprzyjemna sytuacja. Złote przeszycia i guziki w mundurowym charakterze bardzo wpisują się w Moskiewski klimat. Tematem głównym jest jednak futro. Czapę kupiłam niedawno na jarmarku bożonarodzeniowym, jest super ciepła, a poza tym jak to mawiają wszyscy w mojej rodzinie mi to nawet w garnku na głowie byłoby ładnie. Nie wiem z czego wynika to, że akurat mi pasują wszystkie czapki i kapelusze, ale bardzo się z tego powodu cieszę, ponieważ okropnie lubię nakrycia głowy. Kolejnym elementem jest mufka wyrób własnoręczny, no może z malutką pomocą. Kupiłam kiedyś na wyprzedaży w second handzie futrzane bolerko, wyglądałam w nim okropnie, więc od razu pomyślałam o mufce. W końcu jest gotowa i czeka na mrozy. Na koniec wysokie buty i można ruszać na podbój wschodu i zimy.
płaszcz – camaieu
spodnie – h&m
buty – hurtownia tandem
czapka – jarmark bożonarodzeniowyy
mufka – sh + diy