Dzisiaj mam dla Was pastele, które nieczęsto goszczą na moim blogu. Mam wrażenie, że ich kariera w blogerskim świecie dobiega końca, więc mogę zacząć je nosić ja. Subtelna cytrynka w towarzystwie mięty i bieli. Jest prosto, świeżo, wakacyjnie. Odczuwam dosyć mocno chwilowe przeniesienie się z wielkiego miasta, gdzie nic nikogo nie dziwi, do mniejszego Rybnika, gdzie wszyscy się na Ciebie gapią, bo masz dziwną fryzurę czy bardzo wysokie buty. No ale trzeba się oswoić.
Today I have for you pastels, which rarely host on my blog. I have a feeling that their career in bloggers world is coming to the end, so I can start to wear them. Light lemon with mint and white. It is simple, fresh, perfectly for holiday. I feel quite strongly temporary moving from the big city, where nothing can surprise, to the smaller Rybnik (Silesia), where everyone is staring at you because you have a strange hairstyle or very high shoes. But I have to get used to it.
t-shirt, belt – sh
pants, earrings, sandals – h&m
bag – mohito
ring – allegro
sunglasses – f&f
watch – carrefour