Ostatnio polubiłam proste ubrania. Można je łatwo łączyć ze wszystkimi dziwactwami, które wiszą w mojej szafie. Dzisiaj więc prezentuję minimalistyczną, czarną maksi sukienkę w towarzystwie dość specyficznego naszyjnika oraz ciężkich butów z długimi ćwiekami. Wszystko stworzyło wiedźmowatą fankę mody.
I liked simple clothes. They can easily be combined with all the strange things that are hanging in my closet. So today I present a minimalist, black maxi dress, with specific necklace and heavy boots with long studs. All created witchy fan of fashion.
dress, sunglasses – f&f
shoes – deezee
bag – vintage
hat – house
necklace – topshop
ring – allegro
earrings – h&m
No to o mojej muzyce słów kilka. Po pierwsze kocham miłością bezgraniczną starego, polskiego rocka. Kult (i wszystkie inne twory Kazika), Maanam, Republika i pochodne. Z nowszych brzmień polskiej muzyki zainteresowała mnie Coma, Maria Peszek, Czesław, Monika Brodka i do tego sympatyczna i lżejsza Ania Dąbrowska.
Z zagranicy ostatnio przybyła prosto w moje serce Lana del Rey i obecnie mogę słuchać jej płyty po 10 razy dziennie. Bardzo lubię również 3 Doors Down i The Offspring. Z nieco subtelniejszych klimatów Norah Jones, Simon and Garfunkel i Sting.
Pozostają kwestie nieanglo- i niepolskojęzyczne, bo i takie doceniam. Przede wszystkim rosyjska 5’nizza i kubańscy mistrzowie nastroju Buena Vista Social Club.
Moją playlistę uzupełniają wszelkiego rodzaju soundtracki z filmów. Nie gardzę również muzyką klasyczną, etniczną itp.
Jedyne czego zdzierżyć nie mogę to 99% tego, co leci na MTV i VIVIE. Chociaż i tutaj są wyjątki. Może głupio to zabrzmi, ale uwielbiam Rihannę. Madonnę, Lady Gagę i Katy Perry również jestem w stanie wysłuchać.