Stylizacje Wpis

OH LANA…

8 stycznia 2013

Nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, że aż tak bardzo pokocham sztuczny wytwór producentów muzycznych, który ma problem ze śpiewaniem na żywo i nie jest pięknością. A jednak Lana del Rey podbiła moje serce urodą, piosenkami, głosem, stylem, sesjami zdjęciowymi. Dlatego dziś zestaw, który w jakiś dziwny sposób kojarzy mi się właśnie z Laną.
Zdjęcia wykonała Ula, z którą miałam okazję współpracować przy stylizacji sesji z Pauliną, którą z pełnej okazałości możecie zobaczyć TUTAJ.

I’ve never even thought that I will love so much the artificial product of music producers, which have problem with singing live and it is not perfect beauty. But Lana del Rey captivated my heart, her songs, beauty, voice, style, photo shoots. Today, set that in a strange way reminds me Lana.
Photos taken by ​​Ula, with whom I had the opportunity to work styling session with Paulina, which you can see HERE.

 sweater – sh 8 zł
pants, earrings – h&m 40 zł, 5 zł
shoes – allegro.pl 50 zł
hair band – accesorize 8 zł
całość: 111 zł