Obraziłam się na eleganckie sukienki. Są albo za krótkie albo wsiurowate. Wybór jest żaden po prostu. Dlatego też na komunię mojej kuzyneczki założyłam spodnie, wbrew wszystkim standardom panującym w mieście, w którym komunia się odbywała. Ale jakie spodnie! Zakochałam się w nich od początku, ale grzecznie i wytrwale czekałam aż zawisną na wyprzedażowych wieszakach i udało się! Reszta znowu czarna (jakoś moje umiłowanie do kolorów spada wraz ze wzrostem ilości pracy), ale myślę że spodnie robią całą stylizację i nie ma co ich zagłuszać.
I hate formal dresses. They are either too short or awful There’s no choice. Therefore, I decided to wear pants for a family party, despite all standards prevailing in the city, in which party was held. But what pants! I felt in love with it from the beginning, but politely and persistently I was waiting for lower price and it worked! The rest is black again (somehow my love to colors decreases with increasing the amount of work), but I think that the pants do all the styling.
pants – zara 40 zł NEW!
jacket – stradivarius 130 zł
top, basic (NEW!) – c&a 30 zł, 15 zł
bag, belt (NEW!) – sh 5 zł, 0,50 zł
shoes – stradivarius allegro.pl 20 zł NEW!
ring – allegro.pl 5 zł
całość: 245,50 zł
I na koniec dobra wiadomość! W końcu można obejrzeć pseudo-filmik z Budapesztu. Zapraszam na: