Pogoda iście letnia, a moja szafa domaga się nowych ubrań. Ze względu na moje życiowe bycie ciamajdą oraz ostatnie nadprogramowe kilogramy wszystko jest albo niezmywalnie brudne albo dziurawe albo za małe. Cóż zrobić innego niż wielkie letnie zakupy!
Letnia wishlista
1. Sandały
Moje ulubione, słomkowe koturny sandały z H&M dokończyły swojego żywota. Dlatego też szukam nowych, podobnych, mega wygodnych. Na razie w oko wpadły mi:
panterki/platformy/z koralikami
2. Basic
Nie ma mam zwykłych koszulek, po prostu zero – wszystkie są zajechane, albo się gniotą, albo prześwitują…
3. Sukienki
Wielokrotnie już pisałam, że to moja ulubiona część garderoby letniej. Wystarczy wciągnąć kieckę i już się jest ubranym. Dlatego letnich sukienek nigdy nie jest za dużo! Szczególnie tych o zabarwieniu boho
mała biała/maxi w kwiaty/koronkowa plażowa
4. Kostiumy kąpielowe
Mam ich co prawda bardzo dużo, ale to co dzieje się teraz na rynku strojów to jakiś absolutny kosmos i nie jestem w stanie się powstrzymać przed kupieniem jeszcze jednego – chociaż na plaży w stroju pojawiam się raz do roku maksymalnie. No i to jest ta chwila, w której żałuję, że nie mam małego biustu…
wycinany/we wzory/z wysokim stanem
5. Świecidełka
Czymże byłoby lato bez odrobiny błysku? Ewentualnie całej skrzyneczki ze świecidełkami. Oto moi faworyci:
kolczyki kółka/bransoletka na sznurku/ręka Fatimy/kolczyki boho/bransoletka z łańcuchem/gruba bansoleta
A na koniec 3 rzeczy, które już do mnie lecą! Nie mogę się doczekać!
bluzka basic/sukienka/naszyjnik
A Wy? Musicie uzupełnić o coś swoją szafę przed sezonem letnim?