Kolejny post z cyklu „idealne prezenty świąteczne”. Tym razem będzie coś dla zwierzomaniaków, a także dla samych naszych futrzastych pupili, bo często o nich zapominamy podczas przedświątecznej gorączki. A może właśnie obdarowane małym prezentem w Wigilię postanowią przemówić ludzkim głosem i za wszystko podziękować? Kto wie?
Ja już postanowiłam obdarować siebie i swoje stadko gadżetami ze sklepu PupiLu.
W nowy rok wkroczę z nowym kalendarzem w soczystym, pomarańczowym kolorze. Będzie mi pasował do lodówki (żelazna, kobieca logika). No i pasuje oczywiście do czerni (chociaż już nie tak intensywnej co kiedyś) kociego futra. Niestety do zdjęć udało mi się namówić jedynie jedno emeryckie futerko. Bombur dzielnie pozował i wcale nie liczył na to, że dostanie kawałek szynki. Łazikanty szynką by nie pogardził, za to asekuracyjnie postanowił się schować, no bo przecież bez przyczyny nie wołają go do pokoju, w którym zwykle nie bywa.
Z Ginger (tak, to jest pies, a nie zużyty mop) było nieco trudniej współpracować. W końcu to nie leniwy koci emeryt, a młoda psica z ADHD. Zarówno moja koszulka jak i poszewka na poduszkę bardzo jej się spodobały. Jednak ta mała, artystyczna psia dusza stwierdziła, ze czegoś im brakuje i postanowiła odbić na idealnej bieli swoje psie, brudne łapki. Tak jest o wiele lepiej! Drogie PupiLu – przemyślcie to i zastanówcie się, czy nie chcecie zatrudnić Ginger w szeregach swoich projektantów 😉
A to tylko niewielki wycinek pomysłów. W PupiLu znajdziecie również kubki, torby, ubranka dla stylowych psów, breloki i masę innych gadżetów (również tych spersonalizowanych pod konkretne rasy), które sprawią przyjemność każdemu miłośnikowi zwierząt.
Zapraszam na moją stronę na Facebooku, gdzie do wygrania niebawem będzie jeden z gadżetów, który posłuży zarówno Wam jak i Waszym zwierzakom!