Nocny test nowego aparatu wyszedł całkiem nieźle, chociaż szczerze mówiąc musimy się jeszcze sporo nauczyć, aby sensownie go obsługiwać. Z naszym poprzednim sprzętem o takich zdjęciach moglibyśmy jedynie pomarzyć. Chyba po raz pierwszy pokazuję Wam stylizację w wieczornej aurze warszawskiej Starówki, jeszcze pełnej dekoracji świątecznych. Nawet trochę śniegu się znalazło. A w roli główniej w poście występuje koszula z haftami.
Nie oglądam magazynów o modzie już od paru sezonów. Przestałam kupować te papierowe, na strony magazynów online zaglądam bardzo sporadycznie. O obowiązujących trendach wiem więc tyle, ile mi się pojawi na facebooku czy instagramie – to jednak już są zdjęcia blogerek, które przetworzyły dany trend po swojemu. Nawet po sklepach raczej nie chodzę, więc średnio wiem co jest manekinowym hitem. Jednak w tym mocno ograniczonym dostępie do nowinek wybiegowych i sieciówkowych rzucił mi się w oczy i bardzo spodobał jeden trend:
HAFTY!
To jeden z tych trendów, które wyróżniają się na tle oversizowych ubrań, coraz bardziej unisex. Tutaj jest na maxa kobieco. Kwiatki, ptaszki, inne zwierzątka nadają lekkiego, dziewczęcego i romantycznego charakteru nawet za dużej koszuli czy jeansowej kurtce. Gdy tylko zobaczyłam tę koszulę z sklepie Zaful, wiedziałam, że będzie moja. Obiecuję, że to nie ostatni haftowany ciuch w mojej szafie.
Reszta randkowego stroju już neutralna. Wielki różowy płaszcz, który odgrzebałam wraz ze swoją ulubioną, dotychczas zaginioną czapką, po której lamentowałam chyba z miesiąc. Ciemne rurki, botki na niewysokim obcasie i workowata torba.
coat new yorker 130 zł
jeans next swap
shoes allegro 75 zł
bag primark brytyjka.pl