Strasznie krótką wiosnę mieliśmy tego roku, ale jeśli ktoś mi obieca, że aktualne temperatury utrzymają się do jesieni to mogę ją poświęcić na rzecz dłuuugiego lata. Płynnie przechodzę więc z ciemnych zestawów zimowych na letnie – pastelowe. Zmiany w garderobie widać gołym okiem. Nie tylko te spowodowane zmianą pór roku, ale i czymś więcej, czego dłużej przed Wami ukrywać mi się nie uda.
Ale najpierw zestaw. Jeszcze iście wiosenny, spacerowy-weekendowy. Dużo tu u mnie ostatnio casual’u z nutką boho/vintage. Nawet miałam w rodzinie w marcu kilka imprez, ale wszystkie obskoczyłam w jednej sukience. Chciałam obfocić te balangowe zestawy, ale wiecie co? Pogoda skutecznie mnie do tego zniechęciła. Także będzie casual i kropka. Poza tym tak mi teraz najwygodniej.
W końcu nastały wesołe czasy, w których mogę założyć swoje bardzo klasyczne, jasne jeansy, bez konieczności natychmiastowego wywabiania z nich plam z błota pośniegowego. Towarzystwa dotrzymują im pudrowy sweter, o którym już chyba powinnam zapomnieć. Nowa narzutka w kwiaty – a narzutki w formach różnych z pewnością będą mymi najlepszymi przyjaciółkami przez najbliższe miesiące. Do tego wszystkiego dobrze znana Wam torebka oraz złotawe trampki – podobny model sneakersów znajdziecie na Allani.pl. Idealne na pierwsze cieplejsze dni!
Ale w tym wpisie to chyba nie zestaw przyciągnie Waszą największą uwagę. No więc tak… Gołym okiem widać, że to nie przez Wielkanoc przybrałam kilka kilogramów – nie będę ściemniać. Chować się pod wielkimi oversize’ami też już się nie da, bo nawet one już brzucha mi nie ukryją. W sierpniu po raz pierwszy zostanę mamą! Połowa ciąży za mną. Sekret o imieniu Ignaś musi więc ujrzeć światło dzienne. Nie powiem, że jest to najwspanialszy czas w moim życiu. Z samopoczuciem bywało niegdyś znacznie lepiej. Już od miesiąca okupuję leniwie domowe pielesze i próbuję sobie wszystko poukładać w głowie. Uprzedzę pytania – nie, na razie nie mam w planach przemianowania bloga na parentingowego. Ta decyzja wynika głównie z jednego powodu – kompletnie nic nie wiem o dzieciach, a jeszcze mniej o ich wychowaniu. Cóż więc mogłabym Wam przekazać? Byłby to pierwszy blog parentingowy z cyklu czego absolutnie nie powielać. Oczywiście tematów okołociążowych już unikać nie będę. Także do sierpnia możecie się spodziewać się tu odrobiny inspiracji związanej z modą ciążową. Co będzie dalej? Tego nie wie nikt 😉
sweter sh 5 zł
torba vintage
spodnie h&m 130 zł
narzutka new look 10 zł
buty merg.pl
naszyjnik c&a 5 zł
kolczyki nn