Jestem złą blogierką. A fe! Muszę się jakoś ukarać. Znowu nie było mnie tu 10 dni. Ale życie tak zapieprza, że te 10 dni minęło mi migusiem. W natłoku zajęć, pracy, przygotowań trudno mi…
-
-
Wiosna! W końcu nadeszła, a wraz z nią w mojej głowie zaświtała potrzeba zrzucenia zimowej kurtałki i przyodzianie czegoś lżejszego. Tak oto, szalona ja, postanowiłam w słoneczną niedzielę wybrać się na samochodowy spacer w…
-
W miniony weekend odbyła się kolejna edycja Szafingu. Wielka wymiana i drobna sprzedaż ubrań i dodatków organizowana przez portal Szafa.pl i jego ambasadorki. W Warszawie po raz kolejny została nią Patrycja i chwała jej…
-
Tak właśnie, znowu nie mam zdjęć stylówek. Ale w weekend obiecuję trochę nadrobić i chociaż 2 sztuki obcykać! Żeby jednak na blogu nie nastała cisza (chociaż dla niektórych może być ona błoga) przygotowałam dla…
-
We wrześniu na ogłosiłam zawieszenie działalności związanej ze stylizacją sesji i personal shoppingiem. Wypaliłam się, na razie nie zamierzam wracać na dawne tory. Przy okazji tamtego ogłoszenia zapowiedziałam post podsumowujący moją przygodę. Oto i…
-
Zgodnie z obietnicą i na osłodzenie poniedziałku mam dla Was stylizację uwiecznioną podczas spotkania Szafy na Szpilkach w Blue City. Jak się można domyślić wybrałam zestaw w klimacie hippie. Szerokie spodnie, wzorzysta bluzka i…
-
Po prawie rocznej (!) przerwie znowu udało nam się spotkać z dziewczynami w Blue City na Szafie na Szpilkach. Uwielbiam te spotkania, dlatego z radością pognałam na kolejne pod koniec stycznia. Spotkałyśmy się i…
-
Jestem hippisem – chodzę niedomalowana, niedoczesana, niewyprasowana, niewyspana i jak widać niewyraźna. Noszę dzwony, jeans, oversize, długie włosy o bliżej nieokreślonym kroju i kolorze oraz niebotyczne platformy. Wiosna to okres, w którym mogę dać…
-
Po raz kolejny nie mam zdjęć, ale to nie uchroni Was przez nowym postem. Nie wszyscy może wiedzą, ale jestem świrem filmowym. Miesięcznie bywa, że oglądam 20-30 filmów. Do tego czytam książki, ale coś…
-
Po raz kolejny przyznaję się, jakim to złym człowiekiem jestem. Znowu ponad tydzień bez posta – ale ten czas tak zapiernicza, że nawet tego nie zauważyłam. O weekendach nawet nie piszę – szczególnie tych…