Ostatni zjazd na studiach za mną! Chyba mocno trzymaliście kciuki, bo wszystko już z głowy. No ale nie o mnie ten blog tylko o szmatkach – w końcu pokażę Wam coś, co pochodzi z…
-
-
Wywiało mnie na weekend daleko. Kto po zdjęciach w tym i w następnym poście pozna miasto? Podpowiem tylko, że jest smutne szare, z niewykorzystanym potencjałem architektonicznym. Z tego smutku i żalu i złej pogody…
-
Robię dziś za sierotkę Marysię z kotem i konikiem na biegunach, bo pan Krystian Orkan nie pozwolił wyjść na zewnątrz w celu cyknięcia fotek. Trzeba go oskarżyć o działania sabotażowe przeciwko modzie i blogosferze.…
-
Zamierzałam pokazać Wam ten zestaw już pod koniec listopada, gdyż właśnie w nim spędziłam Andrzejki. No ale szkoła, zapiernicz, praca, brak fotografa, ciemność, zimność i ogólnie wszystko inne, sprawiły, że pokazuję Wam go dzisiaj.…
-
Dzisiaj Kochani jest ten wyjątkowy dzień najlepszych imprez, spotkań ze znajomymi, błyszczących szmatek, hektolitrów przelewanego szampana. Życzę Wam Słońca wytrwałości, miłości i przede wszystkim ogólnego zadowolenia z życia. Oby przyszły rok był dla Was…
-
Dziękuję tym dwóm niepozornym panom za muzykę, która uwrażliwia, ale nie tylko za muzykę. Dzisiaj stali się oni moją inspiracją i wyroczniami mody. Gdy myślę „obcisły golf” widzę przed oczami lata 60, gdy myślę…
-
Wracamy do klimatów boho, hippie, cowgirl i do lepszych zdjęć :). Oby utrzymało się to jak najdłużej! Miałam pisać dużo, ładnie, składnie i mądrze. Cóż z tego wyszło? Niewiele. Muszę pozamykać wszystkie pootwierane sprawy,…
-
Buty, buty, buty… O czemuż ja w miłości swojej do Was aż tak Was niszczę. Ostatnio kilka par zajechałam na śmierć, a w 2 złamałam obcasy (w tym w tych ze zdjęć, nad czym…
-
Wolne popołudnie! Sialala la! A i tak roboty mam poza robotą co nie miara. Także dzisiaj będzie krótko. Na ostatnie ciepłe dni – ulubiona boho sukienka i nowe sandały (rychło w czas kupiłam na…
-
Jestem wypompowana, kompletnie. Cały czas latam, a to praca, a to sesje, spotkania, zakupy do sesji, projektanci. Cały czas muszę być online. Wychodzę z domu przed 7, wracam po 19, jem drugi tego dnia i…