Boho, hippie, etno, retro – moje cztery najulubieńsze nurty w modzie, muzyce, wnętrzach. Odpowiadają mi zarówno estetyką, jak i historią, która za nimi stoi. Ostatnio jednak na blogu nieco bardziej postawiłam na nowoczesność. Co…
-
-
Zastanawialiście się kiedyś nad pojęciami luźna elegancja czy elegancki luz? Co to jest, z czym się je, gdzie się stosuje? Na czym jest oparta? Dzisiaj postaram się Wam coś niecoś napisać o tym pojęciu.…
-
Wczoraj wraz z innymi blogerkami spotkałyśmy się w spontanicznie Kuchni Spotkań Ikea na ploteczki, bałaganienie i wcinanie niekoniecznie zdrowych rzeczy. Relację z samego wydarzenia planuję napisać gdy tylko otrzymam foty, a dziś będzie stylizacja…
-
Są takie rzeczy, których pożądam i szukam przez kilka sezonów. A w sklepach pustki, marne jakości lub ceny z kosmosu. Kiedy już się poddaję nagle spada na mnie ideał, którego szukałam 2-3 lata. Tak…
-
Przychodzą takie temperatury, przez które swój boho klimat muszę odwiesić na kołek. Niestety styl cyganerii i surferów ciężko przenieść na nasze realia przez cały rok. Ale staram się i będę się starać nadal. Z…
-
Każda pora roku wywołuje u mnie zamiłowanie do konkretnych barw. Zimą chętnie noszę czernie, szarości, ciemne zielenie. Wiosna to czas pasteli. Latem dominują u mnie kolory intensywne, nasycone. Jesień to czas beżu, brązu i…
-
Tytuł jest wielką zmyłą. Szczególnie dla tych, którzy trafią tu prosto od wujka googla i szukają szałowych kreacji klubowych. Faktom jednak zaprzeczyć nie można – właśnie w takiej stylówce spędzałam swój wieczór panieński pod…
-
Kochani! Uroczyście melduję, że jestem już absolutnie nieprzykładną żoną! Wielki dzień już za nami, zatem wracam do rzeczywistości. Po raz kolejny deklaruję większą aktywność na blogu oraz serię postów związanych z tematyką ślubną. Jak…
-
Dzisiaj mam dla Was kolejną stylówkę z pobytu w Gdyni na SeeBloggers. Zbierałam się do dodania tego posta od zeszłego czwartku, ale moja głowa myślami jest zdecydowanie gdzie indziej, nie miałam więc pomysłu ani…
-
Stali czytelnicy bloga z pewnością zauważyli, że nie potrafię usiedzieć na miejscu i sporo podróżuję. Pokonać 500 km na weekendowy wyjazd? No problem. Pakuję się w 10 minut w malutki plecak i wybywam. Zawsze…